Dziś ostatnie przed świętami aniołki. Skończyłam zamówienia i jutro mam nadzieję, odlecą do swoich nowych domków naładowane pozytywnymi myślami. Maszyna odmawia posłuszeństwa, dziś była złośliwa jak nigdy, ale mam nadzieje, że fochy jej miną i podejmie jeszcze ze mną współpracę ;-) mam tyle projektów w głowie!
Śpioszka wg Foggi
Aguniu, tak ja to widziałam;-)) Góra sukienki i rajstopki z białej koronki
Wioletka to moja propozycja. Przyznaję że trochę kombinowałam i kilka razy zmieniałam, oceń sama ;-)))
Oj nie wiem od czego mam zacząć...więc tak:śpioszka świetna i ma kapitalną piżamkę:)))Anioł w koronkach, w czerwieni i ten na luzie w jeansach bardzo mi się podobają:) a ten dyskotekowy też fajny:))))
OdpowiedzUsuńFantastyczne są Twoje anioły, podziwiam perfekcję wykonania, dbałość o każdy szczegół.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
sliczne wszyskie sa wyjatkowe:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz trafiłam na Twojego bloga, i jestem pod dużym wrażeniem. Anielice przepięknie Ci wychodzą :) Gratulacje zdolności. Będę podglądać nowości :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne Anielice, bardzo mi się podoba ta na ostatnim zdjęciu w legginsach :) Ja również jestem pod ogromnym wrażeniem! Wszystkie Anielice i zające są perfekcyjnie wykonane.
OdpowiedzUsuńJejku... ale cudne.. wszystkie! Ta ostatnia, w bombkowej spódnicy... no czadowa!
OdpowiedzUsuń