Dziś kolejna stojaca lala, podobna do mojej Julii więc ma na imię Julka;-) Julka ma zestaw dodatkowych ubranek; strałam się go tak skomponować by można było kombinować ze strojem;-)
Debiut plisowanej spódniczki i wieszaczków od Izy i Reda
Powtórkowo, Pola;-) Nic nie poradzę że podobają się Wam niektóre modele bardziej a inne mniej;-)
Elegantka w sukience ;-)
Nie czaruję, u nas tak pięknie nieustannie wręcz;-)
Pamiętacie Klarę nr 2? No to doleciala do swojej nowej właścicielki, która sie w niej zakochała!
Uff na szczęście;-)
Przypominam o zbieraniu fantów dla małej Wandy, wszystkie informacje o TUTAJ!
Niedługo wakacje, kurcze ale ten czas biegnie, uściski dla zagladających!!!!
Fantastyczne są te Twoje lale...bardzo mi się podobają...bardzo...a ta dodatkowa garderoba kusi:)))
OdpowiedzUsuńTa Twoja Julia powinna się nazywać Julia Modnisia, bo ma tyle garderoby :)
OdpowiedzUsuńŚliczna panienka:-))) I piękna garderoba:-))
OdpowiedzUsuńPiękne prace! I jakim cudnem u Was takie wspaniałe niebo!? Zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńAle Ci tego słoneczka zazdroszczę, u nas drugi tydzień leje i pada, pada i mży ...
OdpowiedzUsuńLala śliczna, a ten aniołek w różanej sukni - marzenie :)
Miłego dnia :)
Cudne, a jakie ciuszki bombowe!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń... u nas tez pogoda spoko, nie pada, jedziemy wlasnie na działeczke kosic :-)
OdpowiedzUsuńObie panny podobne do siebie i śliczne:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje anioły,lale...Jesteś czarodziejką:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie,zapomniałam dodać,że leje w Łodzi już kolejny dzień,więc trochę u mnie czaruję szkłem:)
OdpowiedzUsuńJaka Klara podobna do swojej właścicielki, wow! Ciuszki lali prześliczne, plisowana spódniczka cudowna, a te małe wieszaczki, szok jakie cudeńko. Sukienka różana extra, coraz piękniejsze masz materiały:)
OdpowiedzUsuńSłońca zazdroszczę, choć u nas też się czasami pojawia, źle nie jest.
śliczna laleczka! a pogody zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńu mnie deszcz :(
OdpowiedzUsuńlaleczki stojace są śliczne! i te ubranka na zmiane:) anielinka jest prześliczna a ta sukienka w róże cudo! a lala z włascicielką to jak blizniaczki - słodkie:) a pogody zazdroszcze:) w sobotę ide na wesele i mam przygotowane sandałki ale chyba wymienię na kalosze:D
OdpowiedzUsuńJak zwykle sie zachwycam!!!Przesyłam serdeczności :*
OdpowiedzUsuńu Ciebie zawsze wgniata mnie w fotel... zachwycam się niezmiennie kunsztem Twoich prac Anetko!! buziaki ♥
OdpowiedzUsuńA u nas deszcze i grozi powodzią :-) Ale Twoje laleczki mi humor poprawiaja :-)
OdpowiedzUsuńJesteś przezdolna !!!
OdpowiedzUsuńLala piękna. Co do pogody to u nas słonecznie.
OdpowiedzUsuńKlara całkiem podobna do właścicielki!! :D
OdpowiedzUsuńPola- śliczna.. No, a Julka.. i te jej ciuszki..no jasny gwint, mistrzostwo świata!
Tkanina z jakiej jest uszyta "Elegantka w sukience" jest prześliczna.. udało mi się ją zdobyć, po długim przekopywaniu internetu...Teraz na moim candy do wygrania poszewka i opaska z tego uroczego materiału! Zapraszam iwonahat.blogspot.com
OdpowiedzUsuńale szczęśliwa dziewczynka, cudna. Laleczki oczywiście boskie!!!
OdpowiedzUsuńUbranko Julki jest obezwładniające!!! Czy można takie u Ciebie zamówić, ale w rozmiarze 104? Ha, ha. :-) Love it!
OdpowiedzUsuńrewelacja!!!
OdpowiedzUsuńw każdym calu :)
Świetna lala! Bardzo podoba mi się jej płaszczyk. No właśnie już wcześniej zauważyłam, że Twoje lale są trochę podobne do Ciebie i Twoich córek ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki za Wandę!!! Ja również mam zamiar podarować pewien drobiazg na loterię - będą to kolczyki sutasz :) Mam nadzieję, że uda mi się je wysłać w przyszłym tygodniu.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Jesteś niesamowita :)))))).
OdpowiedzUsuńlala piękna - a pogody u nas też brak jak u twojej mamy
OdpowiedzUsuńLale są zachwycające, wszystkie ! Widać ile radości sprawiają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Też chcę mieć takie śliczne ubranka w szafie.
OdpowiedzUsuńwitam Anetko
OdpowiedzUsuńten aniolek jest przecudny, moze jest na sprzedaz ????
bo jak tak to go kupuje ;))))
Laleczka jest prześliczna, ma piękne ubranko i włoski ;-) Anielinka też cudna ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na Candy ;-)
Pozdrawiam
Nawet nie wiem jak skomentować, każdy Twój wyrób jest lepszy od poprzedniego. Naprawdę niesamowite...
OdpowiedzUsuńa u mnie garażowa wyprzedaż, zaglądniesz? :)
gatki-szmatki.blogspot.com
Co jedna to ładniejsza:) nie ma nigdzie tak pięknych lal jak u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna panienka z Julii, a dodatkowa garderoba godna podziwu :)
OdpowiedzUsuńJakie piekne ,te ubranka to mają cudne:))
OdpowiedzUsuńWow, wspaniała lala i do tego cały komplet ubranek - podziwiam i gratuluję.
OdpowiedzUsuńZachwyciły mnie Twoje cudowne anioły i pragnęłam podzielić się tym doznaniem z innymi, a także pokazać Ci, jak wspaniałe rzeczy tworzysz, dlatego zapraszam Cię serdecznie po odbiór wyróżnienia: http://zielony-dolek-grajdolek.blogspot.com/2013/06/wyroznienie.html#comment-form
OdpowiedzUsuńFoggio Moja Ulubiona:-) Anielica, choć za groźne słowo dla tak delikatnej istotki, właśnie dziś dotarła. Tym samym swoje ostatnie cudowne candy możesz uznać za zakończone:-) Spodziewam się teraz tabunu gości, którzy ciągle do mnie ostatnio przychodzili i wydzwaniali z pytaniem: czy już przyleciała?
OdpowiedzUsuńJest, jest! Wiedziałam, że jest delikatna i zwiewna, ale... aż takiej delikatności, lekkości, uroku, szyku, powabu nie spodziewałam się. Z pewnością jesteś już przyzwyczajona do wrażenie jakie robią Twoje cudeńka szmatkowe, więc tym trudniej opisać mój zachwyt:-) Te delikatnie rączki w sweterku - bolerku, nogi niezwykle zgrabne (mogłabym takie mieć...) w getrach różowych, warkocz gruby i raz! na ludowo! mi się kojarzący. I sukienka w groszki białe, pełna falbanek. I na koniec, to tajemnicze, spokojne spojrzenie. Och...
Dziękuję Ci ogromnie, ogromnie:-) Bardzo ogromnie:-)
A powyżej, wieszaczek w groszki ujmujący:-) Rozpuszczasz swoje lale i swoich odbiorców:-) A Klara nr 2 to taka boska miniaturka zadziornej z wyglądu Właścicielki:-) i jak ma się nie podobać:-)
Przepadam za Twoimi kozaczkami dla lalek, słodkie:-)
No i Romantyczna Anielica... samo marzenie.
Pozdrawiam bardzo ciepło i jeszcze raz dziękuję:-)
ps. o Wandzi pamiętam, zamieściłam też baner u mnie, tuż pod tym o pomocy dla Ani. Oczywiście wyślę kilka rzeczy na Wandziową loterię. Się robią. Informuję nie dla chwalenia się, ale żebyś czuła, że to nie jest komunikat w próżnię. Pozdrawiam ciepło:-)
zachwycajace to za malo powiedziane!!! serdecznosci :)
OdpowiedzUsuń