A tak przy okazji kilka zdjęć, mało bo moja karta aparatu (16GB) rozsypała się ku mojej rozpaczy, z tysiącem niezgranych zdjęć.. jutro jadę szukać czarodzieja, który spróbuje ją uratować! Nie żebym marudziła!!!
Panna Anna, dla odmiany brunetka.. chyba.. Ania szuka domku, wiec jeśli kogoś ujmie za serducho zapraszam. Ania ma 42 cm i jej ubranka są zdejmowane uszyte z dużą starannością;-)
JUŻ NIEDOSTĘPNA
I mała Ada! Ada uwielbia ugsy więc jej mama poprosiła o lalę w takich bucikach i spódniczce baletowej. Teraz Ada wybiera się za ocean;-) Szczęśliwej drogi!
Uciekam czyścić tą moja miotłę i ogarnąć się za różdżką bo dawno jej nie używałam. Buziaki czarownice, czarodziejki i czarodzieje!!!
Lale przepiękne i niech Ci to poprawi nastrój!
OdpowiedzUsuńTak też mnie ostatnio wzięło i ciężko mi było nie tylko na duszy ... z miłą chęcią pomieszam z Tobą w tym kociołku ;))))
OdpowiedzUsuńLale urocze jak zawsze.
Dużo uścisków i kissss na poprawę WSZYSTKIEGO
balerinka
Już odcumowuję moją miotłę i pędzę z pomocą! oj żeby ta karta oddała Ci zdjęcia... Myśl pozytywnie Kochana, ja z całych sił złe moce odpędzam daleko!;) Lalencje przeurocze :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAda mnie powala :)
OdpowiedzUsuńCzaruj, czaruj...moze to pomoże:) Trzymam kciuki...bo jak to bez wakacji??nawet takich mikro..byc muszą!!!!
OdpowiedzUsuńLeć i czaruj...ja pomogę...Wakacje byc muszą!!!!
OdpowiedzUsuńaaa.... lecę z Tobą. U mnie tez się wali.
OdpowiedzUsuńMachaj kochana tą różdżką, ja też moją pomacham razem to złe odgonimy. Lalunie cudne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Prześliczne lale :))
OdpowiedzUsuńno to ja też poczaruję trochę z Tobą .....lale widzę wypierają anielice :)))pozdrawiam !!!!
OdpowiedzUsuńOj gdyby nie te dziury w kieszeniach, to bym Anię przygarnęła. Bo imię pasuje, fryzurka też, a nawet kolor miewam podobny. Marzy mi się Twoja lala, ale muszę najpierw odbić się z finansowego dna ;)
OdpowiedzUsuńTo gdzie ten sabat? Już witki w miotle oliwię!
Pozdrawiam - Ania
Lale są super, a czarów nigdy zbyt wiele :))))
OdpowiedzUsuńCudowne! Jak ja uwielbiam się w te Twoje lale wpatrywać - mogłabym tak bez końca :)
OdpowiedzUsuńCudne! Pomyślności życzę!!
OdpowiedzUsuńZakochałam się. Cudne są Twoje lale.
OdpowiedzUsuńojjj, mam nadzieje, że wszystko się jednak ułoży:( przesyłam dobre wibracje:) trzymajcie się!!! a lale cudne:)
OdpowiedzUsuńAnna i Ada są przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńJestem z Tobą :)wakacje muszą być.Trzymam kciuki i odpoczywaj ile sie da:)
OdpowiedzUsuńŚliczności :)
OdpowiedzUsuńMoja miotla juz gotowa, tez potrzebuje sabatu :) Zycze Ci by jdnak wszystko ulozylo sie po Twojej mysli :)
OdpowiedzUsuńPiekne te panny lale :)
Wspaniałe lale. Walcz o swoje wakacyjne szczęście!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
śliczne są i pogody nie tylko ducha zyczę :)
OdpowiedzUsuńCuda, istne cuda. :)
OdpowiedzUsuńChodzi mi o lale oczywiście.
wiem też coś niecoś o pechu. Przez ostatni miesiąc nasz samochód rozsypał się trzy razy i wszystkie oszczędności, trzeba było władować w jego naprawę. Teraz to nawet sprzedawać nie ma sensu, bo tylko ze stratą byśmy na tym wyszli. Mam jednak nadzieję, że limit pecha na te miesiące już wyczerpaliśmy. :)
pozdrawiam serdeczne i życzę udanych czarów. ;)
obie urocze :) Wiem że to okropnie boli jak aparat nawali, trzymam kciuki żeby choć coś się uratowało.
OdpowiedzUsuńLale piękne ! Odkurzam moją miotłę i przyłączam się, bo u mnie też ostatnio szału nie ma :) To co, lecimy ? :)))
OdpowiedzUsuńNie mogę sie ciągle nadziwić,że jakieś rączki tak czarują:)
OdpowiedzUsuńPodglądam po cichutku już od pewnego czasu, nie skrobnęłam jeszcze żadnego komentarza więc czas najwyższy na poprawę tego stanu ;)
OdpowiedzUsuńLale które tworzysz są zachwycające. Kocham je wszystkie i każdą jedną z osobna. Mam nadzieję, że kiedyś takie cudeńko zasili kolekcję ręcznie szytych zabawek (czyt. innych cudeniek ;)).
Pozdrawiam ciepło :)
PS. Do sabatu i ja chętnie się przyłączę :D
Ja mam doła do kwadratu a kwadrat jest z tego powodu że jest lato (prawie) i ciepło i kwitnąco, to co za dół będzie jesienią i zimą.. ech..
OdpowiedzUsuńWzięłabym miotłę i poleciała, ale...zwyczajnie mi się nie chce..
Widzę, ze kryzysy wszędzie się panoszą :), dziewczyny będzie dobrze ... tak myślę, nie latajcie na miotłach, chyba że na spotkanie z Malutką Czarownicą ;).
OdpowiedzUsuńFoggia, zbieram się napisać do Ciebie od dwóch tygodni, w niedzielę coś skrobnę.
Słoneczka i pogody ducha :))))).
A w ogóle to chciałam napisać, że Panna Anna przepiękne, szkoda, że już niedostępna, piękne lalki tworzysz, cudne :), coraz bardziej się w nich zakochuję.
OdpowiedzUsuńPiekne te laleczki:) tez chce taką Majce uszyc ale nigdzie tutka znalesc niemoge, mozesz mi cos polecic?
OdpowiedzUsuńdla kazdej czarownicy po jednej anielicy i w drogę..... :>
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby mikro wakacje się udały:)
OdpowiedzUsuńLaleczki cudne jak zawsze:)
Oby to był tylko chwilowy stan.A laleczki cudowne jak zawsze.Uwielbiam te pogodne buzie.A mam pytanie od strony technicznej:jak ty im robisz te rumieńce?Zwykłą kredką/cieniem, czy jakoś farbujesz materiał?Nie zmyją się w praniu?Pozdrawiam i życzę mimo wszystko, żeby wakacje były, i to jak najbardziej udane:)
OdpowiedzUsuńWitam,urocze lale i ...,rozgoszczę się pod Twoją nieobecność, życząc upragnionego słoneczka na wytęsknionych wakacjach.Pozdrawiam,Iventi.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje prace, dlatego chciałabym Cię zaprosić na www.qrkoko.pl, gdzie z okazji przeprowadzki na nową stronę organizuję konkurs z nagrodami rzeczowymi. Zachęcam do udziału :)
OdpowiedzUsuńWitam,urocze lale i ...,rozgoszczę się pod Twoją nieobecność,życząc Ci słoneczka na wytęsknionych wakacjach.Pozdrawiam,Iventi.
OdpowiedzUsuńŻycie nigdy nie jest proste....ale podobno co nas nie zabije to nas wzmocni...
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje prace♥