Juz kilka razy byłam na księżycu, w myślach haha, szybko wracam, ogarniam sie, siadamy i juz lepiej... Dobrze, że ich mam, dobrze, że mnie potrzebują i ja już boję sie chwili gdy dom ogarnie cisza.... ja tęsknie za nimi juz po kilku godzinach... grrrmam nadzieję ze to nie szybko..
A reszta jest do ogarniecia... choc śmiało mogę nazwać ten rok, rokiem awarii... boję się czasem oczu otworzyc co tym razem sie zepsuje!!! Ale to tylko rzecy martwe;-)
Nocami pracuję jednak i troche zdjęc wrzucam,
a propos zdjęć... prezentem dnia okazała sie wiadomość, że ktoś komu zaufałam i udostępniłam swoje zdjęcia w oryginalnej rodzielczości zaczął je powodzeniem sprzedawać.... ponoc photoshop czyni cuda, bo fotograf ze mnie marny... kurcze ale to nie zmieni tego że nadal będę ufać ludziom droga M;-)
Na dzień dobry Ewelinka i jej garderoba;-)
Roxy dostała imię od nowej właścicielki zanim pojawiła się na świecie... ubranka zdejmowane, wielkosć 80 cm.
Moje ukochane ....
Usia podobna do Roxy rozmiarem ;-)
Sylwunia w kwiecistej kiecce;-)
Zdjęcie tygodnia, Bartek i jego kot... a może to pies, bo bawi się jak szczeniak. Nie mogą zyć bez siebie, a kot potrafi spać na kimś nawet kilka godzn;-)
Moja prywatna adrenalina!!
Buziaki kochani, mam nadzieję że nie za bardzo namarudziłam;-)
idę spać, jutro w domu piżamowe przyjecie moich córek, od rana mam listę ustaloną przez organizatorki do ogarnięcia!
Ale będziesz miała piżamek i koronek i głosno będzie , wtedy to mega adrenalinka będzie
OdpowiedzUsuńLale cudne jak zawsze ;D
A getry w gwiazdki - och i ach, są cudowne
Kochana trzymam kciuki za imprezę
Ja po prostu nie moge sie na dziwic jakie cudne te Twoje cuda :) ja to sama bym chciala stac sie mala i moc miec takie cudo :) A gromadka swietna i potrafie sobie wyobrazic czemu czasami marzysz o samotnosci na ksiezycu - ja mam polowe mniej a czesto wyobrazam sobie jak fajna musi byc bezludna wyspa hi hi :) no wlasnie jak to jest ze tylko mama wie gdzie cos lezy i jak cos zrobic - i nie wazne ze mam probuje sie wykapac a pod reka tata i czasem babcia a oni i tak sa w stanie pokonac schody zeby dotrzec do zrodla - MAMY ! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrace piękne, ale największy Twój skarb to Twoje dzieci i zazdroszczę Ci, że masz ich czwórkę, zobaczysz jak dorosną, przywiozą swoje rodziny- cudna sprawa!
OdpowiedzUsuńcudne szyjątka...dzieciaki przesłodkie i udanego przyjęcia Wam życzę:-)
OdpowiedzUsuńJesteś WIELKA!!!! I jesteś przede wszystkim dla mnie takim kopniakiem, że skoro Ty radzisz sobie z czwórką, z szyciem i milionem obowiązków, no to ja z dwójką nie dam rady? No jak to to tak? Dzieciaczki cudowne!! Widzę, że do czterech razy sztuka? I jest syn :) Też chciałam syna, no ale u mnie dwie córki i koniec, czekam na wnuka hehe :) Nie wiem co pisać o Twoich pracach? Bo już chyba zużyłam wszystkie z możliwych pozytywnych komentarzy. Chyba jednak nie pisałam, że wszystko co robisz jest przeeeeeboskieeeee :) Ps. Mnie też te ciągłe: mamo...mamo...mamoo....czasami doprowadza do szału, ale jak go nie ma to mi baaardzo brakuję :)))))
OdpowiedzUsuńcudne rzeczy uszyłaś..jak zawsze zresztą.. dzieciaczki masz wspaniałe..taka super gromadka:)
OdpowiedzUsuńDobrze że tylko martwe rzeczy!!!bardzo dobrze:)Ewelinka piękna:)
OdpowiedzUsuńWiesz co....
OdpowiedzUsuńJa nie mam zielonego pojęcia jak Ty to robisz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja nie mam w domu żadnych dzieci, a nie potrafie tyle zrobić, tyle naszyć, tyle ogarnąć..
Czy Twój dzień jest jakis dłuższy ???????????????????????
K0chana Elu coś kosztem czegoś;) Ciągły rozgardiasz z kulkami wypełnienia po cąłym domu... ręce ciagle zajete to wypychaniem to wykańczaniem... i kótki sen 4 godzinny. ot moja tajemnica;-)
UsuńPiżamowego party zazdroszczę dziewczynom ;) i życzę udanej zabawy! Twoje cudeńka są boskie, a "prywatna adrenalina" przesłodka i wspaniała, wyobrażam sobie Twoją dumę z nich :)
OdpowiedzUsuńcudowne praca i cudowna gromadka :)))
OdpowiedzUsuńbuziakuję :)
Lale są piękne, a dzieciaki nadają sens życia :) Podziwiam Cię za to, że przy 4 znajdujesz na wszystko czas, ja przy 2 nie ogarniam ;)))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana jak zaczsiesz szyć takie cudowne sukienki, w jakie ubierasz swoje królisie, dla dorosłych ludzi, to we mnie masz pierwszą uszczęśliwioną i stojacą w kolejce. Cuda.
OdpowiedzUsuńWspaniałe dzieciaczki:), ja właśnie czekam na swoje trzecie:). A prace są boskie, uwielbiam Twoje lale i od dawna je podglądam:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam :) Mam jednego, małego synka, I nie ogarniam, doba jest za krótka :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam Cię że mając taką kochaną gromadkę masz jeszcze siłe w nocy siadać do maszyny:) wszystko jak zawsze przepiękne:) a dzieci to rzeczywiście największa adrenalina, to sens życia:) a pani M szkoda słów....
OdpowiedzUsuńjejku, te laleczki są piękne... a kociuś przesłodki :)
OdpowiedzUsuńLale piękne i dzieciaki cudne:) A po Twoich pracach widać, że to prawdziwa pasja:))
OdpowiedzUsuńWiesz co Anetko ♥ może razem polecimy na ten księżyc, pogadałybyśmy z Twardowskim, złapały oddech i wróciły bo tęskno...
OdpowiedzUsuńMam 3 synów ale "4" - podziwiam Super Mamę, kiedy znajdujesz czas na szycie swoich cudnych laleczek:-) choć przyznam szczerze.że przy bliźniakach byłam bardziej zorganizowana, niż przy synu nr1.
Trzymam kciuki by kolejne dni i lata były bezawaryjne i uśmiechnięte bo o radość z taką wspaniałą gromadką nie trudno :-))))
całuję
Piekne lale i tak dopracowane, przecudne.Podziwiam Twoją pracolowitosc , cuda tworzysz...Piekne to wszyztko..kocius przesliczny.Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńEwelinka jest cudna
OdpowiedzUsuńAnetka ty jak ta mróweczka pracowita jesteś ...energię z kosmosu musisz pobierać albo masz tam jakieś krasnale do pomocy ....na bank ...w każdym razie jesteś moim bohaterem !!!!!
OdpowiedzUsuńmoją bohaterką :))) ale jak to sprzedaje ???? Lala jak zwykle piękna !!!pozdrawiam
Same śliczności nam tu prezentujesz :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Ewelinka i Pati. Świetne te wszystkie ciuszki. Wszystko dopracowane w najmniejszym szczególe.
Rodzinkę masz wspaniałą :) Niech dzieciaki zdrowo się chowają, a ten kotek jest taki uroczy...
Ja też wielodzietna to cię rozumiem :) Ale że ktoś cię wykorzystał to już nieładnie,to tylko o człowieku świadczy ...Lale cudne jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam!:) Jak Ty ogarniasz to wszystko:)
OdpowiedzUsuńPrace piękne, a i dzieciaczki szczęśliwe:)
Piękne wszystkie prace, podziwiam od dawna.Bardzo doceniam precyzyjne wykończenia i cudowne pomysły.Próbuję również coś robić, założyłam bloga przedstawiam swoje prace ,bardzo bym była wdzięczne za opinię od TAKIEJ specjalistki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChoć rzadko się odzywam, uwielbiam tu zaglądać - podziwiać Twoje lale i "słuchać" Twoich słów - o dzieciach, o życiu. Krzepiące.
OdpowiedzUsuńWiara w ludzi to też moja słabość.. a może siła? :)