Łączna liczba wyświetleń
czwartek, 2 sierpnia 2012
Testosteron ;-)))
Mama trzech córek i syna to ja.. no właśnie , wydawało mi się, że jak wypracujemy sobie jeden model wychowania dzieci, to uda się nam je wychować podobnie;-))) Ha ha nic bardziej mylnego , mój synek ma półtora roku i od kilku tygodni zachodziłam w głowę nad zmianą jego zachowania, wszystko robi po swojemu, nie słucha wogóle nikogo, i zaczął bić siostry i inne dzieci jak chce coś dostać.. wczoraj bratowa męża uświadomiła mi coś o czym niby wiedziałam, ale nie odnosiłam do jego zachowania... zaczyna wkraczać do akcji testosteron;-))))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Straszysz ;) Mój synek ma roczek i na razie jest grzeczny, mam nadzieję, że tak zostanie ;)
OdpowiedzUsuńMój Bartuś do roczku był aniołeczkiem, aż wpadałam w stany depresyjne czy wszystko nim ok;-))))
Usuń:) Mój Wojtuś w podobnym wieku ma prawie dwa lata. Też ostatnio zmienił się w wymuszacza. Jeśli coś nie jest po jego myśli jest wrzask i rzucanie się na podłogę...To tylko taki etap... ;) Podobnie miałam przy Aleksie...dopiero niedawno mu przeszło, a ma już prawie 3,5 roku...
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje Anioły...A króliki rewelacja!
Też mam taką nadzieję;-)))
UsuńJakie radosne te panienki w groszki . Ale faworytem sa marynistyczne króliki .
OdpowiedzUsuńBo marine ma w sobie radość i lekkość wakacji!!! Buziole
UsuńCudowne króliki i anielinki. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńCzyli tworzy sie charakterek..:))
OdpowiedzUsuńTwoje anielinki znow cudowne...kurcze blaszka, chyba sie do Ciebie zwroce, o zrobienie anielinki dla mnie..
Wakacyjne - swietne po prostu..
Zapraszam, zapraszam;-)))
UsuńWszystko cudowne:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBuziole!!! Dziękuję
UsuńNo tak, coś o tym wiem mój mały testosteron też jest indywidualistą.. a spróbuj powiedzieć mu "nie" :D
OdpowiedzUsuńAnielice PRZEpiękne, ale tym razem to króliki wymiatają :):):)
Mówisz jak mój mąż;-))) Pozdrawiam !!
UsuńAniły cudowne jak zawsze, zające marynarskie;0 a mój synek też smakuje ostatnio testosteronu:) ( również w wieku 18mc):)
OdpowiedzUsuńZnaczy że się dobrze rozwijają;-)) Życzę tobie i sobie cierpliwośći i stanowczośći!!!
UsuńKiedy patrze na twoje anioły dostaję oczopląsu i jęczę z zachwytu...coś niesamowicie pięknego tworzysz!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, takie słowa bardzo motywują!!!
UsuńPiękne, cudowne, przepiękne. A królicza rodzinka zachwyca bardzo:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMoja Dobrusia zaczęła bić swoją siostrę o ponad 16 lat starszą,kiedy miała pół roku, zachodziliśmy w głowę skąd wzięła taki przykład, gryzła i pluła, obecnie ma 2 lata i 9 miesięcy, jest lepiej, nie idealnie, ale dużo lepiej. Ale czas buntu i wymuszania jest w pełni;)).
OdpowiedzUsuńAnioły piękne, subtelne i bardzo kobiece, jestem nimi zachwycona :)).
Ciesze się, ze się podobają!!!
UsuńPRZEPIĘKNE, nic dodać, nic ująć:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAnetuś!!!! Z testosteronem czy bez...i tak jest CUDOWNY!!!!!! a Anioły jak zawsze najwspanialsze na świecie!!!!! Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńCo prawda to prawda, kochany to on potrafi być!!! Czekam na twojego bloga babo moja !!!
Usuńcudowne anielice :)))))
OdpowiedzUsuńAniołki jak zwykle prześliczne, króliki też rewelacja :)
OdpowiedzUsuńOpiekowalam sie trojaczkami dwie dziewczynki i chlopczyk... Olo grzeczny Anioleczek, a Emi inAniela dwia diobelki to one bily gryzly i szczypaly... Ja mam 2 siostry i tez bilysmy .... Dziewczynki tez sie bija.. Ale to przechodzi tylko trzeba wytlumaczyc ze to jest zle....
OdpowiedzUsuńTwoje Anielice powalaja pieknem!! Ta ostatnia w kapelszu i ta w niebieskiej sukience moje naj...;))
Pozdrawiam niebiesko :)
Moje trzy córcie nie biją się na razie, ale może jeszcze życie zweryfikuje to;-)))
Usuńnr4,5,6 moje ulubione...cuda
OdpowiedzUsuńach...napatrzeć się nie mogę na Twoje Anielice!!!!
OdpowiedzUsuńzachwycające...
;-))))
UsuńCudneeee!!!!
OdpowiedzUsuńWidzę,że Tobie czas też się niemożliwie rozciąga.Tyle nowych ślicznotek...Są eterycznie słodkie.
OdpowiedzUsuńTrochę łagodzą Ci starcia z małym testosteronkiem.To też trzeba przetrwać .
Oj niestety czas goni mnie ciągle;-)))) Anioły kradną mój czas przeznaczony na sen, ale kocham je robić ;-)))
Usuńjestem zachwycona a moja córunia to się zakochała w tych cudach :)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla córci!!!
UsuńHmm.. nie mam dzieci więc może nie powinnam zabierać głosu w dyskusji... ale moja mam zawsze powtarza, że jednakowo się nie da. A nawet jak się da, to i tak zupełnie co innego z tego wyrośnie..
OdpowiedzUsuńMój brat ma córkę i syna. Wychowywani "tak samo". Córka prawie nie dotyka ziemi, ciągle jest w biegu, ciągle gada, śpiewa, tańczy... A syn.. hmm... mama mówi do niego: tu stój, a mamusia to przymierzy, dobrze? I On stoi i się spod przebieralni nie ruszy. Ma 3 lata. .. :)
A anielice... jejku... przecudne!
oj piękne a beżowa w bolerku dla mnie cudeńko !
OdpowiedzUsuńPierwszy aniołek jest cudowny.
OdpowiedzUsuńPiękne jak zawsze :) Oczywiście nietrudno się domyślić, że moja faworytka to czwarta od góry różowa pannica - anielica :)
OdpowiedzUsuńŚliczne Anielice :) a ten w pudrowym różu cudny :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Testosteron powiadasz :) Anielice przecudne :)
OdpowiedzUsuńBłękitna cudowna...mła:* jesteś mistrzynią....:)))
OdpowiedzUsuńTestostron??hmmm...ja mam ciągle złudne nadzieję że jak doczekam się syna (a coś czuję że go noszę pod sercem już) to bedzie on grzeczny tak jak Wiki...naiwności:)
Na prawdę!!!!!!!!!! Gratuluję!!!
UsuńWszystkie tak piękne ,że jakbym miała się zdecydować to bym nie umiała wybrać.A ja mam 4 synów i 1 córkę i powiem ci kochana ,że to się właśnie tak zaczyna:) tzw. bunt dwulatka.Przejdzie z wiekiem hihi:)
OdpowiedzUsuńHaha ciekawe z jakim wiekiem, mam nadzieję że nie koło trzydziestki;-)))
UsuńHahahaha no wiesz czasami u facetów tak bywa że i do późnej starości trzyma:)))
UsuńPiekne anielice :)) A synek to pewnie taki dwulatkowy bunt zaczyna. U mojego synka (3 latek) wlasnie (na szczescie) zanika. Zycze cierpliwosci ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję przyda mi się bardzo , bo to ostatnio towar deficytowy!!
UsuńHAhahahaha mój ma też półorej roku ( 4 marca urodzony) i jest wcieleniem mega energii, tak zwanej spury i złości. Krzyczy, piszczy, bije, kopie :) Starszą o dwa lata siosrę ... ale na szczęście trochę czułości w nim pozostało ... nadal lubi się przytulać :) Życzę Tobie i sobie wytrwałości :) i pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTo, że od zawsze podobają mi się Twoje Anioły, to wiesz... to, że zazdroszczę Ci tempa pracy - też wiesz... więc nie będę się powtarzać tylko pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńCudne te twoje Anioły-patrząc na nie zastanawiam się czy mój Anioł Stróż też tak wygląda?
OdpowiedzUsuńA co do dzieci to nie da się , przyłozyć niestety jednego szablonu do wszystkich .... każdy z nas jest inny ale za to jaka potem frajda i jaka ilość wspomnień związania z każdym dzieciakiem.Wiem coś o tym :)
Ile pięknych aniołów! Moja faworytka to ostatnia, ta w kapeluszu. Piękna! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBrygada Marine jest nieziemska!!!!!
OdpowiedzUsuńa synek buntuje się, że ma same siostry ;), już zrozumiał, że łatwo z kobietami nie będzie i testuje różne troglodyckie metody :)))))
OdpowiedzUsuńTak, anioly istnieja naprawde...Ja nawet mam jednego na wlasnosc...
OdpowiedzUsuńTwoje sa PRZEPIEKNE.
A moj synek tak samo- krzyczy calymi dniami, bije, ciaga za wlosy, wyrywa zabawki i wszystko co mozna wyrwac innym z rak. Ma 2 i pol roku. Ale potem jak wychodzi z tata pograc w pilke i wraca do najmlodszej Adki bo zapomnial dac jej buziaka i caluje ja w czolko z czuloscia... to... to wszystko rekompensuje :)
OdpowiedzUsuń