W domu przyjeło sie stwierdzenie, ze Anetka bawi się lalkami, i jak ktoś dzwoni albo przychodzi i pyta o mnie to M. odpowiada , ze żonka zajęta o bawi sie lalkami;-) Tak więc dziś ciąg dalszy moich igraszek.
Moje lale stojące przeszły niejaką ewolucję , od egzemplarzy, które cieszyły tylko oczy do takich przyjaciółek dziewczynek. Ostatnio coraz częściej dostaję zapytania o dodatkową garderobę itp. To motywuje i rodzi pomysły;-)
Ktoś mnie zapytał ostatnio co jest najtrudniejsze w mojej pracy, odpowiadam szczerze jak na spowiedzi, dobór kolorów... z tej prostej przyczyny w mojej pracowni jest ciągle bałagan, szmatki lataja po stołach, dzianiny kłebią się w drugim końcu a ja dobieram bez końca....Zajmuje sie tym prawie zawsze w okolicach drzemki Bartka, mam jeszcze naturalne światło i mogę w spokoju pomyśleć. Jak już mam zestaw tkanin i dodatków to już z górki;-)
Już nie gadam tylko wklejam zdjęcia, dziś Lenka.. jedna lala z cechami prawdziwej kobiety, koniecznie musiała mieć dodatkową garderobę;-))
Idę myć okna bo same mimo, że pięknie ich proszę nie chcą się umyć...
Buziaki dziękuję za Wasze ciepłe słowa...
jejku zakochalam sie ;))))cudna lala;)
OdpowiedzUsuńPiękna, a garderoba do pozazdroszczenia :)Płaszcz to sama bym z chęcią nosiła. I gumiaczki:)
OdpowiedzUsuńJesteś moim lalkowym guru. Zawsze jak oglądam Twoje prace szczęka opada mi z wrażenia. Przepiękne to za mało powiedziane.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Modnisia:)I dopieszczona w każdym calu!
OdpowiedzUsuńJa też mam zawsze problem z dobieraniem kolorów.Chociaż ostatnio u mnie króluje róż.To chyba przez to ,że w domu mam samych chłopców.Pozdrawiam i podziwiam:))
Lenka jest piękna:)))
OdpowiedzUsuńjest niesamowita! i jaka strojnisia:P płaszczyk jest boski:)
OdpowiedzUsuńJaka rewelacyjna, dostać taką lalę to musi być dla dziewczynki jak znaleźć się w niebie :)) Super, że można ją przebierać, ubranka tworzą bardzo ciekawe zestawy. Nic, tylko zazdrościć talentu :)).
OdpowiedzUsuńAle masz talent- wiesz o tym?
OdpowiedzUsuńJaka piękna! Taką garderobę to i ja bym chciała miec :D hihihi
OdpowiedzUsuńalez one piekne rozumiem ze juz wszystkie mają nowych wlascicieli :)
OdpowiedzUsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuńLenka, jak wszystkie Twoje prace, wzbudza zachwyt i podziw dla Twojego talentu!
OdpowiedzUsuńtakimi lalami to i ja bym się pobawiła :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Wspaniała...ja ma w planach lalkę dla Wiki z ubrankami ale właśnie z tymi ubrankami to u mnie może być nie lada problem...Twoje są mistrzowskie:)
OdpowiedzUsuńCudna Lenka w cudnych ubrankach :) Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczna Lenka, uwielbiam Twoje lale. Są wspaniałe i tak perfekcyjnie wykonane. Natomiast pomysł z dodatkową garderobą to strzał w dziesiątkę. Dziewczynki przecież uwielbiają stroić swoje lale i je bez końca przebierać :)
OdpowiedzUsuńCudna lala :)
OdpowiedzUsuńCuudna i do tego Pieknie ubrana :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne laluszki i jakie mają cudowne ubranka.
OdpowiedzUsuńbardzo słodkie :)
śliczne laleczki i jakie mają cudowne ubranka. bardzo słodkie :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne lale *.*
OdpowiedzUsuńLenka jest czarodziejska, czy jest dla kogoś czy można ją porwać?
OdpowiedzUsuńUbranka są genialne a buty... szczęka opada.
OdpowiedzUsuńLenka jest przepiękna :) Imienniczka mojej córci :) W sierpniu kończy 2 latka, może taką u Ciebie zamówię na jej urodzinki ;)
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńcudna to prawda szczęka opada!!!
Jest cudowna. Szkoda, że padam na nos po dniu odrabiania zaległości ogrodowych i nic chyba mądrzejszego nie napiszę. Ale Lenka mnie powaliła z nóg...I ta garderoba...
OdpowiedzUsuńPiękne ubranka, czy butki też sama robisz?
OdpowiedzUsuńśliczna lalka. Pięknie uszyta, cudne kolory, tylko dlaczego nie ma buzi?
OdpowiedzUsuńŁadniutkie te Twoje lale i te pastelowe ubranka, super wszystko dobrane :)))
OdpowiedzUsuńZaglądam często do T.Conne i jej lalek i myślałam że u nas nikt raczej ich nie robi, a tu taka miła niespodzianka :o) Ja zaczęłam szyć jedną taką lalkę ale aktualnie znajduje się ona w pudełku z rzeczami " do dokończenia" i czeka na lepsze dni :o))) bo to praca nieziemsko trudna te laleczkowe bibeloty.
OdpowiedzUsuńZostaję u ciebie na dłużej i będę zaglądała
Pozdrawiam
Ania
i zapraszam do siebie :o) też
nieprawdopodobne że można uszyć takie lale.... podziwiam Cię od dawna i długo jeszcze będę ... :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa z Ciebie perfekcjonistka! Świetna lala a ubranka to szczyt marzeń każdej dziewczynki! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńNo no jak tak dalej pójdzie to niedługo do zestawy będziesz musiała szafkę dodawać :-).
OdpowiedzUsuńone są cudne !
OdpowiedzUsuńTaka cudna,że sama bym się nią pobawiła ;)
OdpowiedzUsuńPiękna lala z pięknymi ubrankami!
OdpowiedzUsuńI ma na imię jak moja córcia:)
Pozdrawiam gorąco:))
Za każdym razem gdy widzę u siebie na podglądzie, że u Ciebie coś nowego, natychmiast przybiegam. I powiem szczerze - za każdym razem zachwycam się niemożebnie:-) Nie wiem, także szczerze mówiąc, jakie nowe słowa znaleźć żeby opisać mój zachwyt, a przede wszystkim piękno i przytulność Twoich lal, aniołów, i sowizdrzalstwo zajęcy:-) A dzisiaj jeszcze ta garderoba ... Gdy byłam mała, a i dziś pewnie też takie rzeczy istnieją, w kioskach RUCHu można było kupić taką duuużą planszę kartonową z nadrukiem dziewczynki i ubrankami. Do wycięcia. Ubranka miały takie wypustki do zagięcia i "ubrania" lalki. To był wtedy mój przedmiot pożądania, a potem przedniej zabawy. Bawiłam się też szyjąc ubranka lalkom. Gdybym wtedy, a i teraz, miała taką Twoją Lenkę, Zosię, itd. na pewno nie miałabym czasu na nic innego:-) To poezja w czystej postaci:-)
OdpowiedzUsuńprzepiękna lala a ta jej garderoba super...
OdpowiedzUsuńCudowna lala,a jakie ma cudowne ubranka :)
OdpowiedzUsuńTrochę mnie nie było a tu takie cuda i te tulipany turkusowe !!!wow
OdpowiedzUsuńOj, baw się, baw lalkami, bo cudowności z tej "zabawy" wychodzą :)
OdpowiedzUsuńLenka jest zachwycająca i jej garderoba tak samo śliczna!
Cudne lale!! Majstersztyk w 200%!! I ta dopracowana garderoba... Piękne! Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńSą piękne :) Nie przepadam za lalkami tildy ale te akurat są inne, i na pewno przepiękne. Taką lalę z chęcią bym ugościła w swoim domu :) Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńZawsze jak do Ciebie zaglądam to czuję się jak mała dziewczynka :) bajkowo, cudnie :) A te kaloszki jakie cudne, ja też takie chcę ;)))))
OdpowiedzUsuńJejku, ależ ona cudna! A te ubranka... brak mi słów.
OdpowiedzUsuńStwierdzenie "Anetka bawi się lalkami" brzmi bardzo sympatycznie i wywołuje uśmiech na twarzy.
Pochwalam takie zabawy, bo ileż cudnych lal się z nich rodzi :)
Niesamowita jesteś! Stale podziwiam i się zachwycam :))) Płaszczyk mistrzowski! I jeszcze spódniczka - cudo :)
OdpowiedzUsuńBoze jak mi sie podoba, jak idealnie, jak perfekcyjnie...może mnie kiedys też tak bedzie wychodzic..http://klubtilda.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńRewelacja lale ! Butki i płaszczyki śliczne :)
OdpowiedzUsuńaLE kaloszki i ubiór, jej :))
OdpowiedzUsuńO Boże, chyba się zakochałam!!
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńJa już dawno jestem zakochana w tych cudach!!!
zapraszam po wyróżnienie i pozdrawiam.
Ja kiedyś zawału dostanę!! same cuda:)
OdpowiedzUsuńKochana my chyba nigdy nie dorośniemy... od takich cudów zawsze mocniej bije serduszko :).
OdpowiedzUsuńKłębią się materiały, podejrzewam, że tak jak u mnie serwetki wszędzie porozkładane, dopóki wybieram...:)
Garderoba Lenki całkiem zawróciła niejednej w głowie. Piękniejszego prezentu dla córki, siostry i siebie :), nie można wymarzyć.
Serdeczności posyłam :*
Znowu się rozpływam na widok tych pięknych lal...♥Bałagan w pracowni,dobieranie kolorów...znam to i toczę walkę z bałaganem bezskutecznie.Pozdrawiam cieplutko♥
OdpowiedzUsuńOch Lalki jak zwykle cudowne, aż żałuję że nie mam córki aby obdarować ją tak wspaniałym prezentam jak one.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Cudna lala, a ciuszki - marzenie! Aż się wierzyć nie chce, że człowiek potrafi własnoręcznie stworzyć takie maciupeńkie arcydziełka krawieckie :) A te kaloszki - odlot!!
OdpowiedzUsuńJakie cudowne lalki :) Korci mnie żeby zacytować znajomego " jakie piękne, takie amerykańskie, jak ze sklepu" :)
OdpowiedzUsuń