No własnie nie mam pomysłu na tytuł!
Po upalnych dniach u nas dziś chłodno, dziewczyny wręcz zawiedzione że trzeba było przywdziać do szkoły skarpety i polary a sandałki zamienić na adidaski;-)
Wysłałam dzieciaki do szkoły, ogarnełam Bartka i podreptałam do teściowej zmierzyć ciśnienie, bo głowa mi pękała, a na ciśnieniomierzu 90/50, nawet mi kawa nie pomogła. Uroki niskociśnieniowców;-)
Mam nadzieję, że Wy w formie i czekacie weekendu;-)
U mnie w pracowni Dzień Dziecka niemal drepcze mi po piętach;-)
Taka pastelowa parka dla siostrzyczek, dla starszej lala, a dla maleńkiej jeszcze w brzuszku odporny i bezpieczny zając;-) Bez zbędnych ozdobników i udziwnień;-)
Kasieńka miała być pastelowa i wiosenna;-) No i koniecznie w warkoczykach blond!
Anielski tandem po szybkiej sesji rozleciał się na 7 stron świata na chrzty, komunie, śluby i inne uroczystości!
I jeszcze kilka prac sprzed komunii!
Mila w wersji ubieralnej;-) Prezent imieninowy od kochanej mamy;-)
A to Jasiek! Zając ma dokładnie 54 cm długości bo tyle miał wnuczek mojej Reni tuż po urodzeniu! Elementy czekały tylko na telefon z informacja o urodzinach Jasia, tak by mógł przywitać małego w domku po wyjściu ze szpitala!
Na ręce miarka krawiecka na pamiątkę z odciętą długośćią 54 cm;-)
Panna w turkusach :
Wersja Oleńki, mojego prototypu rzekłabym lal stojących!
Oleńka poleciała w ramach wymianki do Uleńki, która robi takie cudeńka jak nasz Mikołaj, który zawitał do nas kilka dni temu i podbił nas od pierwszego wejrzenia. Ma nawet swój wózeczek z wikliny! On sam mieści się na dłoni.. a ja ciągle nie mogę się nadziwić nad szczegółowością jego wykonania! Mistrzostwo świata!
A to mała zapowiedź;-)
Buziaki dla wszystkich zaglądających! Dziękuję za każde dobre słowo;-)
Uwielbiam Twoje lale, zajączki i inne cudeńka. Mogę się jedynie zachwycać.
OdpowiedzUsuńśliczności !
OdpowiedzUsuńCudowne! :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne te Twoje szyjątka:))))A pomysł z zającem który jest dokłądnie tego samego wzrostu co nowonarodzone dziecko to fantastyczny pomysł:)
OdpowiedzUsuńCudne sa te lale, mozna je gdzies kupic???????????????????
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ania
ach ... (wzdycham z zachwytu:-))
OdpowiedzUsuńI to by mógł być dobry tytuł posta:-) Niesamowicie piękne są Twoje anioły, lale, zające... Ależ się napracowałaś, gdyby nie to, że każdy tak inny, w sensie indywidualny, zwłaszcza te 54cm:-), to można by rzecz, że działałaś hurtowo:-)
Pozdrawiam ciepło
Nigdzie nie widziałam tak dopracowanych prac jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe!
Same cudeńka Kochana!
OdpowiedzUsuńJak zawsze cudowności no i mały Mikołajek śliczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niskociśnieniowca- niskociśnieniowiec.
Ja też nie mam pomysłu. Na to co pisać... Wszystko jest cudowne. Wszystko chciałabym mieć. Chyba w przyszłości zakupię półki do dużego pokoju i będę je zapłeniała Twoimi lalami i aniołami.
OdpowiedzUsuńFaktycznie malutki Mikołaj jest niesamowicie misterny. Lecę spojrzeć na bloga wykonawczyni. Pa pa, miłego dnia i lepszego samopoczucia. Ja też z niskociśnieniowców i trzecią kawę piję w oczekiwaniu na wracające ze szkoły dzieci, a i tak ledwie mi głowa na klawiaturę nie spadnie...
nadal nie mogę się nadziwić skąd bierzesz tyle pomysłów - kazda inna! kwiatowe i koronkowe anielinki ukradły mi serce! reszta równie piekna:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńhmm, nie lubię tytułow typu "nie mam pomysłu na tytuł"...
OdpowiedzUsuńAle za to Twoje lale mnie zachwycają, mogę na nie patrzeć i patrzeć, i nawet nie przeszkadza mi już ten "tytuł-nie tytuł" :)
Wszystko piękne... wciąż nie mogę się napatrzeć!!
OdpowiedzUsuńJanek jest czadowy!
OdpowiedzUsuńO matko, nie wiem które z panien mam komplementować najpierw :)) Lale oczywiście najlepsze mają te swoje słodkie warkoczyki i butki, a anielice bolerka :) Domyślam się ile frajdy musiały sprawić nowym "opiekunkom" :)))
OdpowiedzUsuńNiesamowite laleczki... brak mi słów, a ta ruda w turkusach... coś cudownego :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ola
A mnie zatkało śliczne :)
OdpowiedzUsuńCudowne, ta ruda w turkusach będzie mi się śniła po nocach :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ola
Cuda, istne cuda. Te komunijne takie delikatne, zwiewne, najśliczniejsze:)
OdpowiedzUsuńOooo, a ja mam taką sama spódniczkę jak anielica w tej tiulowej :-) Tylko ja mam oliwkową i ... troszkę wiekszą :-P
OdpowiedzUsuńJest mi ciezko wybrac ktora Piekniejsza :) Cuudne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę że Twoje anioły są w stanie nawet niedowiarków sprowadzić na anielskie szlaki!
OdpowiedzUsuńFajnie mieć Mikołaja w domku , prezenty i szczęście murowane ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam balerinka ;)
nie ma co dziękować za dobre słowa, bo nie da się nic złego powiedzieć. Kunszt i precyzja w każdym calu, a była Pani w dzień dobry TVN? warto te cuda pokazać jeszcze szerszej publice :)
OdpowiedzUsuńAle śliczności! A jakie dopracowane i dokładnie wykonane! Bardzo mi się podobają Twoje prace:)
OdpowiedzUsuńKażda lala wykonana przez Ciebie to mistrzostwo, gdy zaglądam to wiem, że same cudeńka zobaczę :) Ten zając dla Jasia uroczy, fantastyczna pamiątka :)
OdpowiedzUsuńCo i rusz Twoje lalki zachwycają mnie na nowo
OdpowiedzUsuńCudne - po tysiąckroć cudne;-)
OdpowiedzUsuńMam 24 lata a cieszyłabym się jak małe dziecko z takiego królika czy lalki:)
OdpowiedzUsuńPrzychodzę,oglądam,wzdycham...oglądam,wzdycham...♥
OdpowiedzUsuńTytuł mało ważny to co dziś zobaczyłam to mi szczęka opadła:)
OdpowiedzUsuńKocham Cię ;-)
UsuńCudeńka, a najbardziej Jasiek podbił moje serce:-)
OdpowiedzUsuńRudzielec w turkusach przecudny ! Znów tyle wspaniałości u Ciebie, lecę jeszcze pooglądać :)
OdpowiedzUsuńAleż się śliczności wszelakich naoglądałam! Piękne prace!
OdpowiedzUsuńTwoje kreacje sa niesamowite!!! Lala od Ciebie dojechala szczesliwie z nami z urlopu :) Niedlugo pochwale sie nia na blogu :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze Mikolaj sie Wam podoba :) pozdrowiam :)
Cudowne... CUUUDoooowNE!!
OdpowiedzUsuńpiekne rzeczy!
OdpowiedzUsuń