Dziś parę zdjeć, na pierwsy rzut Monika, Monia to lala na specjalne zamówienie mamy pewnej solenizantki. Na zdjeciach w kilku odsłonach bo sama nie mogłam się zdecydować na dodatki;-)
Monia ma ukochanego psiaka na smyczy;-)
Ach najwazniejsze, panna Monia wybrała sie na spacer z innym miłośnikiem psów - Bartkiem, on kocha swojego jamnika!
Para zajączków na rocznice ślubu moich teściów,
Anielinka elegantka, bardzo boję sie szycia anielinek w spodniach bo maja takie rażące dysproporcje, jak to ktoś określił, a ja nie chce zmieniać ich konstrukcji, tutaj chyba nie wyszło najgorzej;-)
I Księżniczka na ziarku grochu, tylko korony brak, bo jeszcze nie dojechały, pozdrawiam wsystkich kurierów;-)
A tutaj Bartuś z najlepszym przyjacielem, Maluch, bo tak nazywa go mój synek, umila łózkowy czas;-)
Pozdrawiam wszystkich ciepło i ostro zabieram sie za realizację Waszych zamówień, a teraz pędem na ukłucie komara, jak nazywamy zastrzyk, dla Bartka.
OMG cudenka!!!!!!
OdpowiedzUsuńBartusiu, zdrowiej:) Ah tak smutno z powodu tego, że dzieci nie omija chorowanie (ile to łez by było mniej na świecie gdyby tak np do dorosłości omijały nas choroby....). A Twoje prace, ah, są cudowne, te lale, zginają rączki, same stoją, mają pieski i inne gadżety, każda praca jest tak piękna......jesteś czarodziejką:) I na pewno zaczarujesz Bartusiowi chorowanie i szybko wróci do zdrowia, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńaż tak że trzeba kłuć ??? biedactwo małe :) zdrówka duuużo wam życzę ,a lale jak zwykle cudne !!!!
OdpowiedzUsuńZdrówka dla synusia! Niestety to nie nowość, że wielu lekarzy minęło się z powołaniem... :/
OdpowiedzUsuńLale cudne! Dopracowane w każdym calu! Pozdrawiam ciepło :)
Aaaale Monika ma przecudne butki ! :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla synka, oby choróbsko skończyło się jak najszybciej - "Maluch" pewnie też trochę pomaga na swój sposób :) Wiem, bo od kilku dni też mamy podobnego (tylko w innych barwach) - a znaleźliśmy go w rzece, ludzie to jednak potrafią być podli, że wyrzucają zwierzaki...
pozdrawiam :)
Zdrowia dla synka życze. Spacer lal cudny jak zwykle, Podziwiam i na anioła czekam cierpliwie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdróweczka dla syneczka, a Twoje lale jak zawsze zachwycają! Wszystkie cudne, ale Monia i księżniczka na ziarnku grochu to moje Ulubienice :)
OdpowiedzUsuńZdróweczka życzę! Szyjątka jak zawsze zachwycają:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie i ciepło Cię pozdrawiam! Peninia ♥
Śliczne te Twoje lale, a jakie maja butki! :)
OdpowiedzUsuńPowrotu do zdrowia dla Bartka - z takim Maluchem na pewno jest mu raźniej :-)
OdpowiedzUsuńA lala cudna jak zawsze, misiowe butki mnie po prostu powaliły - Ty to umiesz czarować :D
Wspaniałe prace;)
OdpowiedzUsuńBartusiowi życzę zdrówka, a lale cudne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zosia.
Lala jest cudna , ma super ubranko i dodatki ;-) Para króliczków - śliczna , również mają fajne ubranka ;-) No i anielinka przepiękna ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPowalił mnie ten piesek na smyczy... to że jesteś genialna to na pewno wiesz..będę zawsze to powtarzać Aniołek i te królik równie piękne :)
OdpowiedzUsuńcudna lala Monika, moje imienniczka :) królisie, chłopczyk, anielica i księżniczka... wszytko przepiękne... napatrzeć się nie mogę :) pozdrawiam i dużo zdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuńPopieram wypowiedź na temat lekarzy :| A lalunie śliczne (jak zawsze) a moja przypadkiem gdzieś w nitki się nie zaplątała?? Już za nią oczy chcę wypatrzeć :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowne .. jakie dopracowane .. podziwiam .. ja mam problem z obszyciem ściereczki kuchennej .. co dopiero TO :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Violetta
Lale jak zawsze są piękne, a e buty to sama bym nosiła :)) A ten kociak jest słodki :))
OdpowiedzUsuńTworzysz naprawdę piękne rzeczy, przedmioty z duszą - to bardzo cenne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
cudności :) a jakieś modowe.. stylowe.. Fantastyczne.
OdpowiedzUsuńObłędna ta Twoja Monia i ten piesek!
OdpowiedzUsuńCałusy dla Bartusia. Na temat zapalenia krtani u małych chłopców to mogłabym gadać i gadać, na szczęście to już za mną , bo wyrośli. Polecam wizytę u homeopaty!
Cudne lale, a ten dobór ubrań powala na kolana. Urzekł mnie duet na ostatnim zdjęciu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
jak zwykle same cuda znowu uszyłaś:) Monia pierwsza klasa a piesek na smyczy urzekła mnie całkowicie:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne wszystko, ale ubierasz je tak, że za każdym razem myślę, że już lepiej nie można a tu znów zaskakujesz:)
OdpowiedzUsuńcudowne...i te butki...pozdrowienia dla Bartusia i dziewczynek:-)
OdpowiedzUsuńcudne jak zawsze ! a mały ma fajnego kompana :)
OdpowiedzUsuńCudnie jak zawsze, innych słów nie znam - a i te za małe!
OdpowiedzUsuń♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńLalunia z niej z tej Moniki :). Wszysko jak zwykle prześliczne!!!
OdpowiedzUsuńcudnie! a z lekarzami tak jest niestety....
OdpowiedzUsuńSame piękności!
OdpowiedzUsuńZdrówka dla synka życzę!:)