Idzie gdzies tam pokątnie, skrada sie ciuchutko ale juz niedługo mam nadzieję rozgości się na całego! Oczywiście wiosna... czekają dzieciaki z utęsknieniem;-) Choć jak wspomnę zesżły rok, gdy na komunię Julci jadąc w maju w rowach w lesie mozna było znaleźć jeszcze ślady sniegu to i tak jest dobrze!
Post jednej lali;-)
Czyli szykujemy się już powoli na Wielkanoc;-)
Lala dostępna jeszcze;-)
Śliczna :-) A płaszczyk cudowny :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńo mamo!!!!!!!!!!!! cud z nieba :))
OdpowiedzUsuńNO PRZEPIĘKNA!!!
OdpowiedzUsuńJa już od dziesięciu minut się zachwycam.
OdpowiedzUsuńprzepiękna lala :)
OdpowiedzUsuńśliczna
OdpowiedzUsuńJesteś dla mnie mistrzynią szycia lalek ♥ uwielbiam je ♥
OdpowiedzUsuńWitaj, przepiękne są wszystkie Twoje laleczki i Aniołki, podziwiam, pozdrawiam i zapraszam http://elizaat-handmade.blogspot.com
OdpowiedzUsuńAle cudna!!!
OdpowiedzUsuńRany !!!! Jesteś niesamowita, jaka precyzyjna lala i jaka cudna :):):)
OdpowiedzUsuńśliczna!!!
OdpowiedzUsuńPiękny zajączek!
OdpowiedzUsuńAleż ona jest cudna :) prześliczna :)
OdpowiedzUsuń