Tak możemy poczarować w marzeniach, u nas w ostatni weekend temperatura spadła do -25C grrrrr....
Ferie u nas nadal trwają i mama pracuje jako kierowca, organizator i zaopatrzeniowiec, stąd na szycie mniej czasu;-)
Pierwsze poduszki dla Igi... Oj naczekała sie na niej, ale już bezpiecznie w drodze. Ciagle coś nie tak, to zle tkaniny doszły to z kolei nowy dostawca wypełnienia chciał mi siłą wepchnąć wypełnienie drugiego gatunku jako gatunek pierwszy....
I podusia z kieszonką, coś mi się wydaje że będzie to obowiązkowy składnik każdego posta;-))
Tym razem marine dla dziewczynki mieszkającej nad morzem;-)
Tutaj troszkę prywaty;-))) mój kalendarz po metamorfozie;-)
Kalendarz u mnie to rzecz najważniejsza, zapisuje tam wszystko i pierwszy wędruje do mojej torebki wiec go troszkę podrasowałam;-)))
I chyba na tyle;-))) Zmykam do reszty zajęć,a konkretnie dziatwa dopomina się świeżego ciasta;-))) Będzie murzynek;-)
Uściski dla wszystkich zaglądających ;-)))
śliczne poduchy , udanego feriowania ,a okladka kalendarza cudna :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWszystko pełne uroku, piękne!
OdpowiedzUsuńTe podusie okrągłe to nieziemsko piękne są! Ta z kieszonką wcale nie gorsza
OdpowiedzUsuńA kalendarz pierwsza klasa! Wszystko ma co tylko potrzebne:)
Podsunowując: nic nowego u Ciebie - wciąż zachwycasz! :)
Pozdrawiam cieplutko!
Rozpuszczasz mnie;-)))
UsuńBardzo milusie poduszeczki. Kalendarzyk po metamorfozie również jest świetny.
OdpowiedzUsuńjak zawsze ślicznie :))) i to wszystko takie dopracowane!
OdpowiedzUsuńPiękne poduszki :) a kalendarzyk cudny :D miłych ferii i smacznego ciasta :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńach, te podusie!! I kalendarz świetny :)
OdpowiedzUsuńłał :) poduchy swietne !!!
OdpowiedzUsuńPodusie prześliczne! Metamorfoza kalendarza rewelacja. Pewnie gdy go wyciągasz z torebki to wszystkie kobitki padają z wrażenia:)
OdpowiedzUsuńNo i muszę zapytać czy pomysł na kieszonkowego misia na poduszce można splagiatować?
Pozdrawiam serdecznie:)
Ależ proszę bardzo, już kilka blogowych koleżanek szyło podobne dla swoich pociech;-)) Aneta
UsuńDziękuję :***
Usuńpoduszki są świetne! i w super kolorach:)
OdpowiedzUsuńPoduchy świetne ale okładka kalendarza rewelacja! :))
OdpowiedzUsuńtym razem notesik mnie oczarował do reszty:0
OdpowiedzUsuńŚwietne poduchy ! Muszę podrasować mój kalendarz, pomysł fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńZ każdym zdjęciem zachwycam się więcej :) Kalendarz mnie powalił :)
OdpowiedzUsuńCudne poduchy ,a kalendarz rewelacja !
OdpowiedzUsuńKalendarz po metamorfozie jest cudny! a poduszki są przepiękne!
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za tyle ciepłych słów;-))) Będę latać;-))
UsuńKiedyś coś mi się obiło o uszy hihi że kalendarz i te sprawy i metamorfoza :))no czekam dalej;))))
OdpowiedzUsuńPodusie cudo a tego murzynka to ja chętnie bym spróbowała:)
koronki na tych poduszkach są bajeczne, urzekła mnie ich delikatność :) coś przepieknego :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię serdecznie
Agnieszka z otwartaszuflada.blogspot.com
Zaglądając tutaj nigdy nie mam dosyć, piękne rzeczy tworzysz, a kalendarz to chyba i ja podrasuję, bo Twój jest wspaniały, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńSuper poduchy
OdpowiedzUsuńA ta z kieszonką chyba najlepsza:)
Przepiękne poduchy,po prostu mega fantastyczne:)A kalendarz boski:D
OdpowiedzUsuńPoduchy boskie :))) Podrasowany kalendarz to prawdziwe cacko :)))
OdpowiedzUsuńJak ślicznie :)Poduchy urocze:)
OdpowiedzUsuńŚlę ciepłe pozdrowienia z uśmiechem serca i nutką zimowego słoneczka.Pięknych chwil życzę!
*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
Ale cudowności! Notesik jest prześliczny =)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ale piekne te poduchy! Pozdrawiam, Patrycja
OdpowiedzUsuńZaglądam do Ciebie często ,ale jakoś przeoczyłam poduszkę z kieszonką jest urocza:)okrągłe idealne,a kalendarz brakło mi słów:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Czarujesz kapitalnie...a kalendarz świetny:))))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te poduszki z koronkami serwetkowymi! U mnie się walają po szafach wielkie i małe serwety własnoręcznie wykonane... Robię je, bo mnie to uspokaja, potem z satysfakcją i namaszczeniem piorę, krochmalę prasuję. Następnie lądują w szafie, bo nie wiem, co z nimi robić. Spróbuję sobie zrobić taką poduszkę! ;)
OdpowiedzUsuńA Twój kalendarz? Takiego cuda nie ma nikt na świecie! Mnie się wydawało, że ja mam fajny, drogi, taki gadżeciarski. Nie wiesz nawet, jak mi wstyd teraz... :D
Taaak..bez kalendarza to mogłabym zapomnieć jak mam na imię - też nigdzie się bez niego nie ruszam... A poduszki, zwłaszcza ta z kieszonką, baaardzo mi się podobają... Pozdrawiam cieplutko w zimowy wieczór
OdpowiedzUsuńZachwyt nad poduszkami już był, teraz będzie nad kalendarzem! Myślisz że powinnam mieć sutaszowy? :D Jest super myślę, że czas wprowadzić takie cuda do oferty :) masz już cichą wielbicielkę.. jeśli można to nazwać "cichą" :):):)
OdpowiedzUsuńSutaszowy kalendarz to byłoby coś!! Za iglę zatem;-))
UsuńPodziwiam szczerze. I trochę zazdroszczę zdolności. Gdybym była ministrem (ministrą hi,hi) edukacji,
OdpowiedzUsuńto bym wypieprzyła (sorki) połowę tych bzdur i kazała uczyć dzieci robić takie śliczności.
Byłby z tego większy pożytek.
Cudnosci podusie i kalendarz wyjatkowy :) pozdr
OdpowiedzUsuńpiękne poduszki
OdpowiedzUsuńA czarujcie dziewczyny tą wiosnę, mój mi tylko mówi, ze co z tego, że nie będzie śniegu i mrozu, jak kicha pozostanie ;), ale ja mu nie wierzę, przeczytałam na jakimś tam serwerze pogodowym "przepowiednie" na tegoroczną wiosnę, ma przyjść szybko i być gorąca i tego się trzymam, a podusie słodko- romantyczne, takie kobiece :))).
OdpowiedzUsuńCzaruj czaruj , te poduchy są piękne !, a notatnik !
OdpowiedzUsuńKalendarz boski, chyba wyciągałabym taki z torby przy każdej nadarzającej się okacji, by się inni mogli pozachwycać
OdpowiedzUsuńJa tam mam całą pamięć podręczną, od koniecznych spraw do załatwienia po szkice projektów, zamówienia i miliony innych rzeczy! Po prostu mam sklerozę;-))
UsuńCudne!
OdpowiedzUsuńDo wszelakich notesów i kalendarzy mam słabość, ale jakoś nie mam nawyku korzystania z nich więc przeważnie na półce sobie stoją :)
Też tak miałam, ale teraz mam skleroze;-)))
UsuńWszystkie poduszki są piękne. Te pierwsze wyjątkowo urocze i romantyczne:)
OdpowiedzUsuń...ależ to wszystko piękne♥♥♥
OdpowiedzUsuńPoduchy przepiękne i kalendarz uroczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
jak zwykle wszystko piękne, fach w ręku ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie na debiutujacapanidomu.blogspot.de i serdecznie pozdrawiam ;)
Jakże u Ciebie romantycznie się zrobiło :)) Kalendarz wyszedł obłędny ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie też ferie ...ale plucha taka że chłopcy ani myślą wychodzić ,no i urwanie głowy taż mam gotowe ,pozdrawiam cieplutko :))
piękne poduszki !!
OdpowiedzUsuńa kalendarz... bajera...
nie wiem jak wiosnę ale mnie oczarowałaś i zaczarowałaś
OdpowiedzUsuńDo takich poduszeczek sama bym się przytuliła ;-) zdolne ręcę :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;-)
piękne poduchy!!! :)
OdpowiedzUsuńZaglądałam do Ciebie nie raz, ale pierwszy raz zdecydowałam się na wpis. Tak pięknie szyjesz i projektujesz, że przerasta to przeciętną wyobraźnię. Nie wiem czy poduchy, czy kalendarz ładniejszy. Masz talent!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i miło mi ;-))
UsuńAbsolutnie cudowe prace. Przeglądam właśnie Twój blog i nie potrafię wyjść z podziwu dla Twojego talentu, pracowitości, wyobraźni i fenomenalnej techniki. Każda z Twoich prac to skończone arcydzieło. Niepowtarzalne, czarujące, stylowe.
OdpowiedzUsuńZwykle nie brakuje mi słów, ale patrząc na efekty Twej pracy zaniemówiłam. Bo wszystkie są po prostu prześliczne. Mistrzowstwo świata.
Pozdrawiam :)
No i jak tutaj sie nie zarumienić po takich słowach;-)))
UsuńZaglądam do Ciebie regularnie, ale prawie wcale nie komentuję, bo trudno mi zawsze znaleźć odpowiednie słowa, aby wyrazić swój zachwyt, nad Twoimi pracami...Ale dziś w końcu się odważyłam:)
OdpowiedzUsuńPoduszki-kwiatuszki są naprawdę cudowne:) Serwetki też sama robisz?
Serwetek niestety nie;-))) Dzięuję ci za tak ciepłe słowa i zapraszam częściej
UsuńNotesik śliczny! Sama bym chciała taki mieć ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczna podusia z kieszonką i misiem, i dla mojej imienniczki, i w czerwieni... super!
OdpowiedzUsuńJakie boskie te poduszeczki!Prześliczne!
OdpowiedzUsuńPoduchy są bardzo pomysłowe. Z tym misiem to genialny pomysł. I bardzo mi się podoba okładka na notatnik.
OdpowiedzUsuń