Farba do włosów czeka już miesiąc na położenie, ale ciągle natchnienia brak, pod czapką i tak nie widać;-) tak wiem, marudzę , więc już wklejam zdjęcia, będzie pastelowo i wiosennie;-)
Renia moja kochana dba o to bym miała zajęcie, obdarowuje swoich bliskich moimi aniołami przy każdej okazji. Poprosiła mnie o uszycie dwóch identycznych dla znajomych bliźniaczek.
Piękny batyst znowu doczekał sie użycia. Jest wspaniałą tkaniną, komponuje się z większością kolorów, tylko uważaj i nie pruj bo dziury zostają;-) Wiem coś o tym!
A tutaj anielinka chrzcielna , ma jeszcze serduszko ale nie załapało się do zdjęcia bo takie smutne, Renia obiecała mu koralikowy haft;-)
Tera dumam nad czwartą anieliną... ma być "przaśna" cokolwiek to znaczy;-)
Ale to już było;-) Tak zgadza się, ale w woli przypomnienia i z inna fryzurką;-)
Parka biało - różowa dla Kasi.
I jeszcze wersja koronkowa;-)
I troszkę młodzieżowa;-) Dla Pyśki na osiemnastkę;-)
No to na tyle;-))) Uciekam a Was ściskam mocno!!!
Wszystkie piękne, ale Anielinki bliźniaczki są po prostu cudne!! :) podziwiam :))
OdpowiedzUsuńPatrąc na nie te mi sie podobają, ale chyba najbardziej ich sukienki;-)) zaopatrzyłam sie już w większą ilość tej tkaniny i lato przybywaj!!!
UsuńAch te groszki , same takich *kiecek* byśmy nie założyły :)
OdpowiedzUsuńale one wyglądają w nich obłędnie:0)
Ambitny plan na szycie dla siebie mam;-)) Moze bez falbanek ale na pewno w groszki;-)))
UsuńJak zwykle piekne, kazda jedna a blizniaczki urocze;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję♥
UsuńCudne te bliżniaczki..początkowo myślałam ze to odbicie lustrzane...trzymaj się i nie daj się Zimie...wiosna już idzie:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dotrze przez te śneigi!!!
Usuńehh nie mogę już na nie patrzeć, po prostu jestem chora, że takiego nie mam! Po prostu je kocham:)
OdpowiedzUsuńNastępne candy niedługo;-)))
UsuńAniołki są śliczne.
OdpowiedzUsuńDzięuję!
UsuńKocham te Twoje anielice i mogłabym je oglądać bez końca :)
OdpowiedzUsuńUff to całe szczęście, bo z każdym moim postem myślę, znowu to samo....
Usuńo Matko jakie cudne one wszystkie !!!! I te włosy :-) i te ciuszki :-) miód!
OdpowiedzUsuńKochana Twojej kraftującej Pani nic nie przebije, Śni mi się po nocach!!
UsuńAlez modne te Twoje dziewczyny :-)
OdpowiedzUsuńStaram sie;-))) Dzięuję bardzo!
UsuńŁadne mi tyle:)Tyle to piękności naszyłaś i te włosy jak ja bym chciała mieć takie warkoczyska:)
OdpowiedzUsuń♥
Usuńno , no mi oczywiście bliźniaczki najbardziej się podobają, wiadomo dla czego:)
OdpowiedzUsuńOczywista oczywistość!!! Buziaki
UsuńPiękne! I tyle po prostu powiem - piękne:)
OdpowiedzUsuńDzięuję kochana!
UsuńUrocze ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam ciepło;-)))
Usuńpatrzeć ...podziwiać ...zachwycać się ..uwielbiam :) fantastyczny talent , przeurocze prace , niezwykłe miejsce :)
OdpowiedzUsuńŻaden talent, szycie po linii;-))) Pozdrawiam
UsuńŚliczne anielice, podziwiam Twoje umiejętności do tworzenia tych cudowności :)
OdpowiedzUsuńJak wyżej;-)) Nie mniej dziękuję i pozdrawiam ANeta
UsuńNo cuda, CUDA !!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
♥
UsuńUwielbiam Twoje anielice, dzisiaj ta w wersji młodzieżowej bardzo mnie urzekla :D
OdpowiedzUsuńA na zimę i brak wiosny ja też u siebie narzekam....
No własnie;-))) Zima precz!!!
UsuńHihi
OdpowiedzUsuńta przaśność mnie tak zamotała, że nie mogłam i poszukałam definicji:
2. «prosty, surowy, naturalny»
3. «świadczący o zacofaniu cywilizacyjnym, o kulturalnym i umysłowym ubóstwie»
Ja bym zrobiła (wg tych definicji) taką lalę w lnie, ziemistej bawełnie, z rozpuszczonymi włosami ... albo taką mega luźną z niczym nie skojarzoną ... jakąś nimfę polną w zwiewnej, lekko układającej się sukience, taką ukochana Pana Tadeusza z wiankiem na głowie ...
Anielica w koronkach jest śliczna :)
Mhmm a ja myśłałam o takiej krasnej z rumieńcami, pasiastym fartuchu i białych skarpetkach;-))) Dziekuję;-)
UsuńAle wysyp pięknych Aniołków u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
PS. Zima większość z nas już męczy, ale do wiosny już całkiem blisko:)
Tym się pocieszam;-)))
UsuńWszystkie piękne jak zawsze:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńOj możesz mnie tak zanudzać codziennie:)Lale cudowne!!!Choć bym siedziała nad maszyną rok,pięć niedziel i dwa dni w życiu bym takiej nie uszyła:(
OdpowiedzUsuńJestem pewna że poradziłabyś w krótszym czasie piękniejszym efektem, nie mniej taki komplement od ciebie to dla mnie ogromna nagroda;-)))
Usuńbliźniaczki sa fantastyczne a razem wyglądają już w ogóle ślicznie
OdpowiedzUsuńZdjęcie chyba się udało zatem!
Usuńsame ślicznoty :))
OdpowiedzUsuńWitaj piękna;-)))
Usuńcudne bez wyjątku:-)
OdpowiedzUsuń♥
UsuńPiekne lale :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńDziękuję, nawet nie wiecie kochana ile dla mnie znaczą Wasze komentarze!
UsuńOglądać i wzdychać! Pięknie. Te grochy szare są obłędne.
OdpowiedzUsuńTak grochy sa przecudne!!!!
UsuńPrześliczne damy , pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBaardzo dziękuję!!!
UsuńNie mogę się napatrzeć takie one wszystkie ładne. Szkoda że ja nie mam osiemnastki, ani chrztu, ani bliźniąt...:-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMhmm może na dzien kobiet;-)))
UsuńBliźniaczki rules!!! Te grochy na szarym tle - cudo.
OdpowiedzUsuńA dla rozrywki zapraszam na mój mini-konkurs: http://jocart-pracownia.blogspot.com/2013/02/co-to-jest.html
Dziękuję zajrzę na pewno;-)))
UsuńWszystkie są piękne, oczywiście kropki porywają :):):)
OdpowiedzUsuń♥♥♥
UsuńWszystkie są fantastyczne! A młodzieżowa aż kipi energią:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, znaczy sie trafiłam ;-))
UsuńŚliczne anielinki :) Ubranka urocze, te szaro-groszkowe sukieneczki z różowymi sweterkami są przecudne! wspaniałe poąłczenie, no i jak zawsze perfekcyjne dopieszczenie wszystkich drobiazgów! Młodzieżówka też super! Patrzę i wzdycham... :)
OdpowiedzUsuńJak ja Was kocham...♥
UsuńAch, te bliźniaczki w groszkowych sukienkach to moje faworytki. Śliczne! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy we trzy!
UsuńPrzaśna to chyba... taka... wiejska trochę... może ja na ludowo ubierzesz albo wianek na głowę??
OdpowiedzUsuńWszystkie jak zawsze piękne... ale mnie ta Pysiowa (może ze względu na rajtki w kropeczki) urzekła
Pozdrawiam cieplutko ;-)))
Kiedyś... ehh kiedyś też będę taką miała ;-)))
Taki istnieje zamysł, lny nie podokończane, surowo i z kolorem!
UsuńBliźniaczki nie do odróżnienia! :))))))))))
OdpowiedzUsuńŚciśle wg instrukcji zamawiającej!
UsuńPięknie i anielsko!!!kolorystyczne połączenie extra.
OdpowiedzUsuńDziękuję;-)))
Usuńjak zwykle zachwycajace!!!! :)
OdpowiedzUsuńUleńko kochana zaraz piszę maila!!!
UsuńTa koronkowa to moja faworytka - normalnie zakochałam się ...ale to może na wiosnę ? byłoby akurat :)))
OdpowiedzUsuńAkuratnie!!!
Usuń♥
OdpowiedzUsuńBlondynki piękne, a szary batyst cudowny! U mnie cierpliwie czeka na wykorzystanie, ale napatrzeć się na niego nie mogę;) Dzięki :)
OdpowiedzUsuńBo jest fenomenalny;-))
UsuńKażda piękna, a ja dałam mojej na imię Basia.
OdpowiedzUsuńA gdzie można nabyć takie krzesełko dla anielinki?
Pozdrawiam wszystkie Anielinki i Twórcę...
Dziękujemy gromadnie kochana!!!
Usuńprzecudowne wszystkie lale! I wszystkie kolory takie piękne pastelowe-uwielbiam.
OdpowiedzUsuńCiesze sie ogromnie!!!!!!
UsuńPrzecudowne wszystkie lale! i te kolory pastelowe-ach i och-uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńTo ja nawet nie zauwazylam ze takie pieknosci wszyscy widzieli a ja nie :(
OdpowiedzUsuńPiekny subtelny wiosenny uroczy wysyp Twoich Anielic
Nie uciekam nigdzie, więc zdąrzysz na pewno;-)
UsuńŚliczne ! Uwielbiam ich falbaniaste sukienusie i oczywiście kolanówki i sweterki :)
OdpowiedzUsuńPiękności tu zaprezentowałaś, bliźniaczki urocze, jak to wszystkie bliźniaczki:) I różowości lubię bardzo,bardzo. Każda ma sobie coś, można oglądać bez końca:)
OdpowiedzUsuńsame śliczności! bardzo mi się podobają !
OdpowiedzUsuńSuper, zę sie Wam podobaja;-)) Będę działać nadal w takim razie!
OdpowiedzUsuń