Za to u mnie w pracowni jesień rozgościła się w rudościach,
Pierwsza Blanka, zada szyku jesienną porą. Kolor jej włosow ma nazwę Autumn...
Blanka ma obszerną torbe i małego zajaczka;-) Całośc utryzmana w kolorach różu, fuksji, szarości i bieli.
Panna nie mała ma 42 cm wzrostu.
DOSTĘPNA
(wózeczek drewniany nie jest elelmentem sprzedaży)
Garderoba zdejmowana;-)
Ciąg dalszy Mimi Angel.. dlaczego Mimi? od nazwy jednego bloga, który często oglądam szukajac inspiracji.
DOSTĘPNA
A niektórzy wolą bez skrzydełek...
A na do widzenia anieliny, moje ulubione, klasyczne;-)
W zakładce Dostępne kilka rzeczy gotowych do wysyłki. Pozdrawiam!
Piękności:-)
OdpowiedzUsuńfantastyczne laleczki, moja prezentowa lalunia stoi na półce i czeka na swoje pięć minut u chrześnicy- co do niej pojadę to się nie mogę napatrzeć na to cudo ;o) super i kibicuje ci
OdpowiedzUsuńOby jesień za oknem byla tak radosna i kolorowa jak twoja Blanka!!!
OdpowiedzUsuńTe ciuszki, te dodatki - bosko! I ta Twoja precyzja wykonania - podziwiam!!
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że Twoje lale i Anieliny są piękniejsze od niejednej modelki:) A kreacje mają boskie!
OdpowiedzUsuńJak zawsze wzdycham i liżę ekran:-)
OdpowiedzUsuńSzacuneczek i wielbienie nieustające ślę:-)
Żebym była dzieckiem .... Śliczna.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze raz muszę się tu wykomentarzować:-) Jak to się stało, że wcześniej nie dojrzałam pięknych małych uszek stworzonka wystającego z torebeczki lal???? No słodziaczek:-)
OdpowiedzUsuń