Już po komunii, biały tydzień też już zmierzcha powoli. Uroczystość wypadła cudownie, w kościele mama płakała jak córka psalm śpiewała, a pogoda była wprost wymarzona!
Potem obiad na sali, dekoracje w subtelnym różu, a mama tort upiekła.
Anielinka mojej córci, marzycielka i romantyczka tak jak ona......
Mój najstarszy aniołeczek w wielkim dniu....
Pogoda nam dopisała i dopełniła oprawę uroczystości ....
Nawet storczyk się spisał się na sześć plus i rozwinął wszystkie pąki...
Mój tort, plan był ambitny, efekt jak widać... ale obiecałam sobie nauczyć sie dekoracji tortów, bo moi kochają moje słodkości ;-))) Gościom smakował, bo nie zostało ani kawałeczka;-)
Chyba dlatego, że jest rześki i delikatny;-)
Chyba dlatego, że jest rześki i delikatny;-)
Przepis na końcu wpisu....
W tym tygodniu popełniłam tylko jedną anielinkę, oczywiście komunijną z małą sakiewką na prezent;-)
Następny tydzień będzie jednak bardzo pracowity, muszę nadrobić wszystkie zaległości;-))
Mam też ambitny plan zaskoczyć was czymś zupełnie nowym, a co wyjdzie zobaczymy...
A to moje kochane prezent na dzień matki, jaki dostałam od moich pociech... Od lat marzę o białej holenderce, na razie mam biały kosz do starego "górala" ha ha
W końcu od czegoś trzeba zacząć;-)))
W końcu od czegoś trzeba zacząć;-)))
TORT
Biszkopt, który mi osobiście zawsze wychodzi :6 jajek
1 szkl cukru
1 szkl mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
ubić białka na sztywno, dodać cukier i dalej ubijać, dodać żółtka i mąkę wymieszaną z proszkiem. Wymieszać łyżką. Piec 30 min w nagranym piekarniku.
Masa mascarpone :
2 serki mascarpone (2x250 g)
1/2 szkl. pudru
300 ml śmietanki 30%
biała czekolada
Serki utrzeć cukrem i 150 ml śmietanki, dodać rozpuszczoną i wystudzoną białą czekoladę, na końcu dodać 150 ml ubitej śmietanki.
Masa wiśniowa
500 g wiśni drylowanych (mrożonych, z syropu lub świeżych - koniecznie odsączonych) włożyć do garnką i zagotować z 1/2 szkl. wody i szklanką cukru. Do gotujących wiśni dodać budyń śmietankowy rozpuszczony w 5 łykach wody, zagotować, wyłożyć na talerz do wystygnięcia.
Biszkopt przekrajamy na pół, spód układamy na paterze i na to wykładamy 2/3 masy mascarpone, na to układamy biszkopty podłużne, które można nasączyć syropem wiśniowym, lub czymś mocniejszym w wersji dla dorosłych ;-), na biszkopty wykładamy masę wiśniową i przykrywamy drugą częścia biszkopta;-)
Gotowe, Pozostałą masę używamy do "ubrania" tortu. Ja wykorzystałam też wiórki waflowe do obsypania.
Przepis na biszkopt jest w mojej rodzinie od lat, a obie masy pochodzą internetu, aczkolwiek z dwóch różnych ciast. Pomysł z biszkoptami to wynik mojego lenistwa, ale dają fajny efekt ;-)))