Dziś parę zdjeć, na pierwsy rzut Monika, Monia to lala na specjalne zamówienie mamy pewnej solenizantki. Na zdjeciach w kilku odsłonach bo sama nie mogłam się zdecydować na dodatki;-)
Monia ma ukochanego psiaka na smyczy;-)
Ach najwazniejsze, panna Monia wybrała sie na spacer z innym miłośnikiem psów - Bartkiem, on kocha swojego jamnika!
Para zajączków na rocznice ślubu moich teściów,
Anielinka elegantka, bardzo boję sie szycia anielinek w spodniach bo maja takie rażące dysproporcje, jak to ktoś określił, a ja nie chce zmieniać ich konstrukcji, tutaj chyba nie wyszło najgorzej;-)
I Księżniczka na ziarku grochu, tylko korony brak, bo jeszcze nie dojechały, pozdrawiam wsystkich kurierów;-)
A tutaj Bartuś z najlepszym przyjacielem, Maluch, bo tak nazywa go mój synek, umila łózkowy czas;-)
Pozdrawiam wszystkich ciepło i ostro zabieram sie za realizację Waszych zamówień, a teraz pędem na ukłucie komara, jak nazywamy zastrzyk, dla Bartka.