W domu praca na piątym biegu, choć i tak mniej niż bym chciała;-) Przykro mi że musze odsyłać niektórych z kwitkiem... ale czasem musze położyć się do łóżka;-)
Zaczynamy zatem śnieznie, Kuba wybrał sie dziś z nami na spacer, był wniebowzięty podobnie jak moje dzieci! Ba nawet pozjeżdżał na sankach i opalił trochę buźkę!
A dalej słodko, różowo, jednym słowem dziewczęco!!!
Powstawały niemal równocześnie, więc załapały się na wspólną sesję;-)
Gracje trzy!
Pani Lidia poprosiła mnie o anielinkę, nie lalę a anielinkę dla swojej córeczki, ale taką do przytulania i zabrania w drogę;-)
I księżniczka....
A tak wyglada miś;-) Miś ma 40 cm i ręce i nogi wszyte na guzikach, samodzielnie stoi;-) To Kubuś z pierwszego zdjęcia;-)))
Ubranko zdejmowane!
No to miłego kochani, maluchy i ja wyyysyłam moc uścisków!!