sobota, 29 marca 2014

Czas gna..

W poniedziałek rano koduje w głowie, dziś poniedziałek a potem wszystko pędzi i już piątek;-)) Może to zasługa wiosny, tyle na głowie, brak wolnej chwili więc czas ucieka...
Cieszymy sie każdym ciepłym promieniem, choć u nas to ciepło nie bardzo odczuwalne, zimny przeciag;-) W zeszłym roku jadąc na komunię mojej Julci w połowie maja na jeziorach jeszcze w niekórych miejscach był lód, więc jest dobrze;-)
U mnei szyciowo, lalkowo i coraz częśćiej ubraniowo. Szycie ciuszków w prostych formach bardzo mi sie spodobało. Elwirka zaufała mi na tyle, że poprosiła o kilka rzeczy dla małej Zuzi;-)
Na pierwszy rzut płaszczyk zajęczy, forma nie co inna niż mojej Tusi, myślę, że "bezpieczniejsza';) Wierzch dizanina dresowa w środku tkanina bawełniana na całości.


Zdjęcie na moim modelu, w zamian za kinderkę zgodził sie zapozować;-)))

Zamówienia w tym modelu od 6miesięcy do 12 lat.

Wpadłam do pasmanterii po kawałek rzepa, a wydałam 30 zł na guziczki;)))


Truskawkowa sukienka;-)


Rozmiarówka 1-6 lat

I rzecz, która mi podoba sie najbardziej. Dwustroonna tuniczka - fartuszek, jak dla mnie bomba;-)) Po szalenych lodach, obracamy fartuszek i jeszcze śliczne i czyste dziecko idzie na spacer;-)

Rozmiarówka 1-6 lat

I alladynki - haremki z prognozą na rok przyszły, mankiety wywijane;-)

A teraz coś osobistego, skoro pokazałam publicznie synka w damskiej wersji płaszczyka to pochwalę sie swoja torebką;- Marzył mi sie worek typu hobo, duży i pojemny w dodatku niebieski albo pomarańczowo - rudy. Padło na niebieskości;-)
Podszewka w turkusowe groszki na baaaardzo ciemnej czekoladzie;-)
Z rozpędu uszyłam pokrowiec na parat, który zawsze ciagam ze sobą i obszyłąm mocno sfatygowany przez moje dzieci pasek;-)) 


Bo dla każdej kobiety najważniejsze jest wnętrze;-))



Miłej i słonecznej niedzieli życzę kochani!!

niedziela, 9 marca 2014

Anielka

Kolejna lala kolekcjonerska. Nie ja nie szyję z prędkością światła, lala powstawał przez kilka tygodni w wolnych chwilach pomiędzy zamówieniami bieżacymi;-) Skończyłam bo doszłam do wniosku, ze wiosna przeminie a ona nadal światła dziennego nie ujrzy;-)
Na torebke poświęciłam chyba dwie godziny hehe;-)

Przedstawiam zatem Anielke, kóra uwielbia co?? No to chyba jasne, zakupy!!!


Kalosze w modzie, więć na zakupy sę chyba nadzadzą;-)
















Lala kolekcjonerska, ale jej płaszczyk i torebka zmienne są, na wyadek gdyby nowa włascicielka chciała kiedyś coś zmienić;-)

Wielkosć lali 48 cm.
Lala dostępna.

piątek, 7 marca 2014

Rozalka

Idzie gdzies tam pokątnie, skrada sie ciuchutko ale juz niedługo mam nadzieję rozgości się na całego! Oczywiście wiosna... czekają dzieciaki z utęsknieniem;-) Choć jak wspomnę zesżły rok, gdy na komunię Julci jadąc w maju w rowach w lesie mozna było znaleźć jeszcze ślady sniegu to i tak jest dobrze!


Post jednej lali;-)
Czyli szykujemy się już powoli na Wielkanoc;-)
Lala dostępna jeszcze;-)









wtorek, 4 marca 2014

Ciuchowo na potrzeby własne;-)

Czy Wasze dzieci też najszybciej rosną zimą i jesienią? Normalnie po przegladzie szafy okazało sie ze więszość ze spodni jest za krótka, za wąska, a bluzy niektóre sięgają dużo przed nadgarstek...
Wyjście na zakupy do centrum z trzema pannami odpada, więc będę szyć pmyslałam;-)
Moja mama też szyła mi ubrania, miałam najpiękniejsze sukienki i sukieneczki w okolicy, nie wstała od masszyny do póki sukienka nie miała w komplecie paska i kokardy albo kapelusza do kompletu!
Moja mama zawsze dokładnie z wykroju, ja na "żywca" znaczy sie wykroje na podstawie starych ciuchów;-))

Więc obkupiłam się w dresową dzianinę i troszkę cieńszą też i siadłąm do maszyny!! Jedno jest pewne, z dzianiny mogę szyć na okrągło, w związku z tym coraz mocniej narasta pragnienie posiadania overlocka.... gdy tak marudziłam mężowi, mówi, skoro inni chcą zabawki testować to w te pędy pisz do producena że z chęcią wypróbujesz jego sprzęt, haha;-))) W każdym razie słoik na ten cel założony  i porządnie obklejony co mi nikt do zawartości sie nie dostał, wystarczy teraz zapełnić!

To zaczynamy miętowo!!!
Płaszczyk wiosenno letni w Waszych ulubionych zestawieniach kolorystycznych (chyba), Natka wzniebowzięta i od wczoraj słyszę na okrągło, kiedy bedę mogła założyć go do szkoły??...
Płaszczyk uszyty na podstawie wykroju z etsy, ale mocno zmodyfikowany na potrzeby uszu i wykończenia przy szyji

Czapki wiosenne dla całej trójcy (Bartek czeka na bardziej męski kolor) plus kominy uszyte z podwójnej warstwy ale wviagane na raz;-)

Julia nieustannie kocha fiolet!



A Natasza typowo słodko różowa,ale zachwycona jest również  truskawkowym kolorem ;-)))


A to mozolny proces aplikacji, cieniutkie paski dzianiny doszywane w konturach serc... 


 

Obszarpaniec Julii ( znaczy sie wykończony częściowo na surowo )

Czerwonej dzianiny w kropki kupiłam 5 m , getry szły hurtowo! Natce idealnie spasowały do tuniki, którą szyłam juz jakiś czas temu!


Obszarpaniec Oliwii..


A tutaj płaszczyk dla mojej lali, która czeka na pozostałe elementy garderoby;-)) 




Za wytrwałość Gabrysia!! 


To na tyle, uciekam do pracy. Oliwia miauczy nad uchem o miętową sukienkę i haremki czerwone a dwie następne juz nawet nie pamiętam;-) Ale to dopiero w weekend, teraz lalki!
Buziaki
A na do widzenia mój mały asystent, dziś szyliśmy zasłony do salonu;))



poniedziałek, 3 marca 2014