U nas jeszcze śnieg leży po katach, droga do szosy oblodzona niczym lodowisko, wiec panczeniści mogliby sobie potrenować;-))
Pozawracam wam głowę jeszcze jedna sprawą, którą już poruszałam na fc... rzecz dotyczy maili jakie dostaję w ilości niemal hurtowych od blogowiczek z prośbą o testowanie moich produktów. Więc napiszę to wyraźnie. To co robię to rękodzieło, w każdą moja rzecz wkładam mnóstwo serca, nie prowadzę produkcji masowej, nie mam atestów na zabawki więc swoje produkty sprzedaję jako egzemplarze kolekcjonerskie. W mojej ocenie można testować rzeczy pochodzące z fabryk i wytwórni masowych.
Po wtóre co można testować w rękodziele...wytrzymałość??? kolorystykę?? czy włosy odrastają?? Rozumiem, ze jeśli ktoś otrzymałby ode mnie lalkę wartą 150-200 zł, której poświęcam kilkanaście godzin pracy, to z pewnością nie napisze o niej złego słowa, bo zamknął by sobie drogę po następne.... To jakieś koszmarne nieporozumienie, nie ja nie chcę nikogo obrazić, wydaje mi sie jednak że sporo jest blogowiczów, którzy zakładają bloga tylko po to by otrzymywać gratisy... Nie neguję,żadnego z blogów, sama czytam sporo blogów tzw. parentingowych, które lubię i lektura jest prawdziwą przyjemnością;-)
Przykład, otrzymałam od pewnej pani kilkanaście maili proszących o coraz nowsze zabawki, odpisałam na jeden, na więcej nie mam czasu, a kilka dni temu mail.. jak dla mnie śmieszny, ale pozwolę sobie zacytować : "... jeśli nie otrzymam od pani wybranej rzeczy, obiecuję solidnie zrecenzować wybrane zabawki na podstawie zdjęć i nie mogę obiecać że moja ocena będzie pozytywna.." Droga pani, proszę recenzować śmiało!!! Nie podaję na razie nazwy bloga, w myśl zasady nie ważne jak o Tobie mówią byle mówili!
A teraz już koniec marudzenia i przechodzimy do laluch, zapraszam do galerii!!!
Trochę ich sie nazbierało, wiec apeluję o cierpliwość!!
Konstancja
Konstancja z przyjaciółką Mariką
Nadal Konstancja w wersji kołodomowej!
Halszka!!
Halszka ma możliwość zmiany ubranek;-)
Marika
Klaudia
Weronika
Brawo za cierpliwość!!!!! Miłego dnia